Witamy bardzo serdecznie! Mamy początek miesiąca i nowy tydzień, który jest kresem przygotowań do obchodów zbliżających się Świąt Wielkanocnych. Wspólnie postaramy się abyście poznały zwyczaje związane z tym Świętem, charakterystyczne dla naszego kraju. naszej rodzimej kultury. Zapraszam dzieci do wysłuchania opowiadania, czytanego przez rodzica. Proszę przygotujcie kartkę i ołówek. Podczas słuchania utworu postarajcie się zapamiętać, kogo budziło słońce i w jakiej kolejności. Odpowiedź możecie narysować lub zapisać w dowolny sposób. “Bajeczka wielkanocna” Agnieszka Galica Wiosenne słońce tak długo łaskotało promykami gałązki wierzby, aż zaspane wierzbowe Kotki zaczęły wychylać się z pączków. - Jeszcze chwilkę – mruczały wierzbowe Kotki – daj nam jeszcze pospać, dlaczego musimy wstawać? A słońce suszyło im futerka, czesało grzywki i mówiło: - Tak to już jest, że wy musicie być pierwsze, bo za parę dni Wielkanoc, a ja mam jeszcze tyle roboty. Gdy na gałęziach siedziało już całe stadko puszystych Kotków, Słońce powędrowało dalej. Postukało złotym palcem w skorupkę jajka – puk-puk i przygrzewało mocno. - Stuk-stuk – zastukało coś w środku jajka i po chwili z pękniętej skorupki wygramolił się malutki, żółty Kurczaczek. Słońce wysuszyło mu piórka, na głowie uczesało mały czubek i przewiązało czerwoną kokardką. - Najwyższy czas – powiedziało – to dopiero byłoby wstyd, gdyby Kurczątko nie zdążyło na Wielkanoc. Teraz Słońce zaczęło rozglądać się dookoła po łące, przeczesywało promykami świeżą trawę, aż w bruździe pod lasem znalazło śpiącego Zajączka. Złapało go za uszy i wyciągnęło na łąkę. Już czas, Wielkanoc za pasem – odpowiedziało Słońce – a co to by były za święta bez wielkanocnego Zajączka? Popilnuj Kurczaczka, jest jeszcze bardzo malutki, a ja pójdę obudzić jeszcze kogoś. - Kogo? Kogo? – dopytywał się Zajączek, kicając po łące. - Kogo? Kogo? – popiskiwało Kurczątko, starając się nie zgubić w trawie. - Kogo? Kogo? – szumiały rozbudzone wierzbowe Kotki. A Słońce wędrowało po niebie i rozglądało się dokoła, aż zanurzyło złote ręce w stogu siana i zaczęło z kimś rozmawiać. - Wstawaj śpioszku – mówiło – baś, baś, już czas, baś, baś. A to „coś” odpowiedziało mu głosem dzwoneczka: dzeń-dzeń, dzeń-dzeń. Zajączek z Kurczątkiem wyciągali z ciekawości szyje, a wierzbowe Kotki pierwsze zobaczyły, że to „coś” ma śliczny biały kożuszek i jest bardzo małe. Co to? Co to? – pytał Zajączek. - Dlaczego tak dzwoni? – piszczał Kurczaczek. I wtedy Słońce przyprowadziło do nich małego Baranka ze złotym dzwonkiem na szyi. - To już święta, święta, święta – szumiały wierzbowe Kotki, a Słońce głaskało wszystkich promykami, nucąc taką piosenkę (melodia dowolna): W Wielkanocny poranek Dzwoni dzwonkiem Baranek, A Kurczątko z Zającem Podskakują na łące. Wielkanocne Kotki, Robiąc miny słodkie, Już wyjrzały z pączka, Siedzą na gałązkach. Kiedy będzie Wielkanoc Wierzbę pytają. Zapraszam dzieci do rozmowy z rodzicem, przypominam, że możecie korzystać ze swoich notatek: 1. Kogo najpierw obudziło słońce? 2. Kto był drugi? Kto – trzeci? 3. Dlaczego słońce budziło bazie, kurczaczka, zajączka i baranka? Jakie święta zbliżają się do nas wielkimi krokami? 4. Jak przygotowujemy się do świąt Wielkanocnych? Jakie znacie tradycje świąt Wielkanocnych?